Powered By Blogger

środa, 28 marca 2012

Miło i przyjemnie - scrub do ciała !

Swedish Spa Exfoliating Body Scrub 

Złuszczający scrub Swedish Spa

Od pewnego czasu zaczęłam stosować scrub do ciała z Oriflame. Jako, że ta firma od bardzo,bardzo dawna gości w moim domu i do tej pory mama i siostra i większość rodziny używa tych kosmetyków, więc i ja też..:) Zawsze oglądając katalog chciałam mieć ten scrub, ale cena jest dość wysoka ok. 40 zł za 150 ml co przy mojej kieszeni studentki to dość dużo, więc czekałam na promocję i trafiłam. Udało mi się kupić za nie całe 25 zł..:) <RADOŚĆ,,:) >   
Jak dla mnie produkt "bomba". Przyjemny w użyciu. Nie jest wodnisty,jest gęsty. Ma bardzo miły zapach taki cytrusowy, orzeźwiający.Kryształki soli i sproszkowane łupiny migdałów złuszczają naskórek, a olejek imbirowy pomaga zwalczać wolne rodniki. 






Skład: Sodium Chloride, Parafinum Liquidum, Hydrogenated Polyisobutene, Peg-40 Hydrogenated Castor Oil, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Sodium Stearoyl, Glumtamate, Ethynole/Propylene/Styrene Copolymer, Cera Alba, Phenoxyethanol, Parfum, Aqua, Butylene/Ethylene/Styrene Copolymer, Tocopheryl, Acetate, Helianthus Annuus Seed Oil, Zingiber Officinale Extract, Limonene, Methylparaben, Propylparaben, Ethylparaben, Ricinus Communis Oil, Furcellaria Lumbricalis Extract


Po użyciu tego produktu skóra jest gładka, delikatna i nawilżona. Ja osobiście po użyciu tego scrubu nie smaruję się balsamami, bo skóra jest już nawilżona.
Więc oszczędzam czas ..:)


Także kończę..Produkt godny polecenia i warto go mieć. Nie korzystam z niego codziennie. Raz na jakiś czas staram się go użyć, a najczęściej jak nie chce mi się korzystać z balsamu..:P  

A może ktoś już z niego korzystał? Czekam na jakiś odzew :) Pa pa

czwartek, 22 marca 2012

Z serii małe co nie co - mały zwierzyniec :)

Cześć ! Dziś pierwszy dzień mojego blogowania. Zaczynam od błyskotek, co nie znaczy, że panowie nie mogą tu zaglądać. Chcę podzielić się z wami moimi trzema nowymi naszyjnikami:) Elementy zwierząt teraz w modzie, a i jakoś teraz modne jest noszenie "dużych łańcuchów" to i ja postanowiłam zaopatrzyć się w nie.
Oto i one :








         Urocze są..:)










Jelonka wybrałam ze względu na to, że jest w herbie mojego miasta :) bardzo pięknego miasta Łomża :)




Sowa takie mądre ptaszysko..może z nią wyglądam troszkę poważniej..




No i ważka. A ją wybrałam, bo jest taka jakaś inna..Ma swój mały - wielki świat..:)












To by chyba było na tyle na dziś. Hm..nie wiem czy ktoś to w ogóle przeczyta, czy tu ktoś zajrzy..To nic. Mimo wszystko do"zobaczenia" :) 


Ania.